Zawodnicy KS "Warszowice": Monika Wosińska, Klaudia Szmidt, Dominik Szmidt, Robert Kamiński wraz z trenerem Damianem Hermanem, po otrzymaniu nominacji olimpijskich z rąk prezesa PKOL Andrzeja Krasińskiego, zaciekle walczyli podczas Zimowych Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich. Wieczorem 9 stycznia na stadionie zimowym w Lozannie odbyło się oficjalne otwarcie Igrzysk okraszone przepięknym programem artystycznym. Od 10. stycznia rozpoczęły się rozgrywki. Drużyna każdego dnia miała jeden mecz. Pierwszy rozegrany został z reprezentacją Hiszpanii prowadzoną przez szwajcarskiego trenera. Pawłowiccy zawodnicy po chwilowych trudnościach wygrali 9:6. Wynik ten dodał otuchy, chociaż kolejny przeciwnik w postaci reprezentacji Kanady, która na każdym turnieju jest faworytem, budził strach. Mimo obaw, po 7 endach reprezentacja Polski remisowała, na dodatek mając w ostatnim endzie tak zwanego "hammera". Niestety kilka centymetrów zabrakło, aby zawodnicy wygrali całe to spotkanie i stali się największą sensacją zawodów. Kolejny mecz, tym razem z Estonią, po niezbyt udanym pierwszym endzie przebiegał już pod dyktando curlingowców z Pawłowic. Jednakże kolejny mecz z Koreą był już dużo cięższy. Pierwszy end o mało nie skończył się katastrofą. Na szczęście bardzo dobrze zagrane ostatnie kamienie doprowadziły do przegranej tylko za 1 punkt. W trakcie spotkania naszym zawodnikom przybywało wiary w swoje umiejętności, niestety błędy doprowadziły do przewagi Koreańczyków, parę centymetrów ponownie zadecydowało o przegranej całego spotkania. Ostatni mecz - z Rosją - mimo dobrej skuteczności całego zespołu przez parę błędów w kluczowych momentach przyniósł zwycięstwo przeciwnikom. Nasza drużyna na 24 kraje została sklasyfikowana na 15 miejscu. Od 18 stycznia rozpoczynają się zawody "Par Mieszanych". 48 par systemem pucharowym będzie grało o to, by 22. stycznia zagrać w finale turnieju.
Mimo intensywnych dni zawodnikom udało się zwiedzić Muzeum Olimpijskie - przepiękne miejsce z różnymi eksponatami jak choćby maskotki różnych igrzysk olimpijskich czy pamiątkowe medale. Natomiast zawody curlingowe odbywały się ok. 70 km od olimpijskiej wioski - w malowniczej miejscowości Champery.
Drużyna dorzuciła również swoją cegiełkę do finału WOŚP. Na aukcji została wystawiona oficjalna koszulka reprezentacji z podpisami uczestników (i ma się całkiem nieźle). Do 25 stycznia (sobota) można ją jeszcze licytować.
Link do licytacji: